czwartek, 13 marca 2014

Rozdział 22

- Twój?! – prawie krzyknął ze zdziwienia.
- Tak. – spuściłam wzrok na stopy i zauważyłam że moje kolana się trzęsą. Boże. – Kawasaki Ninja 300. Pojemość skokowa wynosi 296 cm3 . Typ silnika rzędowy dwucylindrowy, ilość suwów to 4, moc maksymalna 29 kilo Watów, sześciobiegowa skrzynia biegów, a pojemność paliwa to 17 litrów. – zakończyłam swoją wypowiedź i podbiegłam do drzwi mojego domu.
- Ej, ej ej! – Niall chwycił mnie w pasie i postawił kilka metrów od motoru. – Boisz się motorów a masz swój, jakim cudem. Dwa, znasz dane techniczne motorów jakbyś czytała je z kartki, ja się pytam jak? I trzy, czy ty masz w ogóle wprowadzić motor do garażu.
- Nie powiem, nie powiem i nie, nie zamierzam. – Pisnęłam usiłując się wyrwać z jego uścisku. – Puść mnie, błagam. – jęknęłam w rozpaczy. – Niall…
- Przecież to stoi, jest nie włączony czego tu się bać.
- Tego monstrum! – zasłoniłam dłonią oczy.
- Co ci może zrobić teraz. – chłopak zaczął pchać mnie w stronę motocykla.
- Zgnieść nogę, wybuchnąć, połamać mnie, zmiażdżyć…puść mnie! – czułam łzy w kącikach oczu. To była panika, strach przed motorami był niesamowicie wielki, nie byłam w stanie zapanować nad swoimi odruchami.
- Winter, spokojnie. – chłopak chwycił mnie mocno za nadgarstki, kiedy usiłowałam się wyrwać.
- Proszę puść. – pociągnęłam mocno nosem. – Niall…                                          
- Winter, ten motor nic ci nie zrobi. – usiłował mnie uspokoić.
- Tak!? Jasne! Nie wierzę ci! – krzyknęłam, po tym co mi się stało nie miał prawa mówić takich rzeczy. Uwolniłam jeden nadgarstek co umożliwiło mi ucieczkę. Wbiegłam do domu, dopadłam drzwi pokoju. Gówno mnie obchodził odciski, ból mięśni, chciałam się schować w bezpiecznym miejscu Gdy znalazłam się w pomieszczeniu osunęłam się po ścianie. Skuliłam się i zaczęłam płakać. Dlaczego ja? Dlaczego mam taką pierdoloną fobię? Wszystkie wspomnienia wróciły niczym bumerang w jednej chwili, powodując głośny wybuch płaczu.
            Poczułam jak ktoś przygarnia mnie do siebie. Przycisnął mnie mocno do swojej klatki piersiowej. Po zapachu wiedziałam ze to Niall. Wtuliłam się w niego, a blondyn zaczął mną kołysać. Pocałował mnie w głowę.
- Mała, spokojnie. Słyszysz, nic ci nie grozi. – pociągnęłam mocno nosem.- Wprowadziłem go do garażu.
- Mhm…- nie byłam w stanie wydusić z siebie ani słowa.
- Chodź. – chłopak kazał mi wejść na moją drewnianą budowlę gdzie stało łóżko. Po chwili snów siedziałam mu na kolanach a on mną kołysał.
***

            Obudziłam się szczelnie otulona kocem, między licznymi poduszkami. Podniosłam się powoli do pozycji siedzącej. Głowa mnie bolała. Zeszłam z łóżkowej budowli i stanęłam przed lustrem. Moje policzki były lekko czerwone od płaczu, włosy stały na wszystkie strony świata a ja chciałam wrócić do łóżka bo…bo tak.
            Powędrowałam do garderoby by wyciągnąć z niej ciepłe dresy, grube skarpetki oraz długi golf. Ubrana jak typowy dresiarz, zeszłam powoli do kuchni, krzywiąc się przy tym niemiłosiernie, w której urzędował Niall. Chłopak uśmiechnął się uroczo. Co? Stop ja tego nie powiedziałam.
            Właśnie przygotowywał gorącą czekoladę. To coś co potrzebuję, teraz, właśnie w tym momencie. Usiadłam na stołki i patrzyłam jak chłopak nakłada kilogramy bitej śmietany, bo dorzucić do niej pianki.
- Przez ciebie przytyję. – popatrzyłam na swój brzuch.
- Nie przesadzasz? Jesteś chuda jak patyk.
- Jak bym była chuda, to bym była decha, a ja cycki mam. – pokazałam mu język.
            Spojrzał na mój biust.
 - Zaprzeczyć nie mogę. – wzruszył ramionami dalej patrząc się bezczelnie na moje cycki. Mogę mu przywalić.
- Nie pozwoliłam ci. Odwal się. – pokazałam mu środkowy palce.
- Dobra nie odzywam się do siebie
- O jejku przeprasza, nie chciałam cię urazić, cóż mogę uczynić, ja niewielka służebnica pańska, by odpokutować me winy? – westchnęłam teatralnie kładąc rękę na czole, jakbym mdlała.
- A ja nie wiem, może tak, zanieś to do salonu.
- Patrzcie na niego ludzie, przyszedł w gości i od razu się panoszy.
- Twoja mama kazała mi się czuć jak u siebie.
- Dzięki mamo. – powiedziałam patrząc w sufit.
            Chwyciłam tacę a napojami, skierowałam się do salony a gdy odłożyłam tacę na stolik. Wgramoliłam się pod koc by się nim szczelnie otulić. Było mi zimno, ale w sumie mieszkając na północy Zelandii nie miałam zimy-zimy więc teraz muszę marznąć. Będę chora jak nic, a jak mnie rozłoży jakieś choróbsko to moje mięśnie będą na nowo odzwyczajone od ćwiczeń.
            Po chwili Niall wszedł do pomieszczenia z górą pianek, ciast, czekolady i wszystkich słodyczy. O boże, na pewno przytyję.

*Perspektywa Blair*

            Siedziałam na altance i malowałam pędzlem kolejne kreskówki. Miałam już kilka całkiem komicznych z chłopcami. Jedna była samego Nialla z gitarą, druga z moim braciszkiem Louisem i Liamem jak mieli niezłą fazę, a teraz kończyłam Harrego.
            Bawiłam się plakatówkami, rozcieńczając kolory by miały mniej intensywną barwę. Szczerze powiedziawszy sama byłam pod wrażeniem tego co zrobiłam, bo namalowanie tak drobnej twarzy to nie lada wyzwanie.
- Hej Blair! – usłyszałam tą charakterystyczną chrypkę. Podniosłam wzrok i zobaczyłam Harrego we własnej osobie. Od razu schowałam swoją pracę. Chłopak usiadł obok mnie na ganku i pocałował mnie w policzek. W rezultacie tego, spłonęłam rumieńcem.
- Co rysujesz? – zapytał usiłując zaglądać na deskę, która tkwiła na moich kolanach.
- Maluję. – poprawiłam go. – Nic takiego, zwykłe bazgroły. – niech przestanie się tym interesować.
- No weź. – zaśmiał się. Pokręciłam głową zaciskając usta w cienką linię. – No dobra jak nie to nie. – podniósł ręce w górę na znak kapitulacji. – Ale chodź się przebierz bo jedziemy się przejechać.
- Czym?
- Jak myślisz?
- Super! – krzyknęłam uradowana na myśl o motorze. – A jeszcze gdzie?
- Tajemnica. – uśmiechnął się.
            Zaczęłam zbierać swoje rzeczy, najgorzej było z teczką z moimi pracami z której się wysypywało, a ja na serio nie chciałam by chłopak zobaczył moje prace. Na nich były wszystkie moje emocje, narysowałam nawet całujące się usta.
            Ale ja jestem największym pechowcem świata. Upuściłam wszystko w tym niedokończone malowidło Harrego. Chłopak zobaczył na rysunki. Szok wymalował się na jego twarzy, a ja cała czerwona ze wstydu uklęknęłam by pozbierać swoje prace. Po chili chłopak zniżył się do mojego poziomu.
- Niesamowite…- chwycił do ręki usta o których wcześniej wspominałam. Spaliłam takiego raka, ze chyba mu się na oczy nie pokażę. – To jest…
- Tak. – wiedziałam, że zapyta o sytuacje w toalecie.
            Od tamtego czasu udawaliśmy chyba że nic się nie stało, zachowywaliśmy się normalnie, jak przyjaciele, jak wcześniej. Trochę śmiechu i wygłupów ale nic poza tym. Niestety.
            Spuściłam głowę, jednocześnie ją chowając we włosach. Poczułam jak jego palec skazując podnosi mój podbródek. Byłam zmuszona na niego patrzeć. Kolejna dawka rumieńców oblała moją twarz. Czy mogę być bardziej czerwona niż teraz?
            Nagle poczułam jak swoimi wargami muska moje usta. Obydwie dłonie umieścił na moich policzkach. Zamknęłam oczy rozkoszując się tą chwilą, motylkami w brzuchu i jego niesamowitym językiem. Musiałam oprzeć rękę na swoich pracach by bym upadła. Jęknęłam kiedy chłopak przygryzł moją wargę za to on uśmiechnął się.
- Wow. – wydusiłam kiedy oderwaliśmy się od siebie.

- Wow. – powtórzył jak echo.


Rozdział krótki wiem, chciałam przypomnieć że jak piszecie komentarze to kurcze napiszcie więcej niż dwa słowa, bo dłuższe komy motywują do działania, poważnie czytając wasze wpisy pod ostatnim postem aż nie chciało mi się tego pisać. 
Ważna sprawa!!
W sobotę w Krakowie jest organizowany zlot, na którym będę, jeżeli chcielibyście mnie zapytać o coś to szukajcie  Śnieżki lub Snow White. Przyzwyczaiłam się do tego przezwiska i za pewne tak będę się przedstawiać. Jak ktoś nie wie jak wyglądam to dodaję fotkę ;)


11 komentarzy:

  1. Rozdział genialny <3 musiałam go teraz przeczytać :D kocham to opowiadanie i to ostatnie scena mmmmmmmmmmm <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ♥ a tak mało pisze bo niczym się nie da tego określić♥ wow

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne ♥
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju NJBSAUBIBUSAIBASUIVXSDVILJVCAILSUVCLJIVSADIVULDSA
    Kocham twój blog! ♥
    Jest taki JKSBJBSASKUVAHSSALVLACVLSVSVSAVSAASVSSA ♥
    Teraz dodasz szybciej? :o

    OdpowiedzUsuń
  5. BOSKI !*-*
    KURDE. ..
    MASZ TALENT ! *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku genialne pisz dalej... !!! Niech ona powie dlaczego się boi motorów *.* -JJ-

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku nie mogę się doczekac co będzie w nastepnym rozdziale, moze w końcu powie dlaczego sie boi motorów. Albo przynajmniej będą razem z Niallem Para <3 jestes swietna jak uda mi sie wyjść z domki to pojade sie z Tb zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hello dear great blog I'm new follower hope you can follow me too :)

    http://shopaholicbyilda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny blog :)
    zapraszam http://emilyy-emilyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń