poniedziałek, 24 marca 2014

Rozdział 26

Dla mojej kochanej Julki <3 z jej ulubieńcami
I JESZCZE GÓWNO ZWANE NOTKĄ KTÓRĄ MACIE PRZECZYTAĆ

Teraz UWAGA!
Bardzo, ale to bardzo was proszę o dodanie komentarza, nie powiem że pracowałam na tym rozdziałem 5 minut, bo tak naprawdę się trochę nad nim męczyłam, mimo że na asku pisałam coś innego. Błagam was o komentarze w który ocenicie zachowanie bohaterów, ulubiony moment w rozdziale, co wam się NIE podobało, czego oczekujecie od nich w następnych rozdziałach. Bo czytanie komentarzy typu "NEXT" "Super" "Świetny" "Kocham" mnie nie satysfakcjonuje, ja się produkuje, JULKA się produkuje. Słuchajcie ja wiem kiedy ktoś nie czyta notki, to widać od razu, ostrzegam ROZDZIAŁ BĘDZIE DOPIERO ZA KILKA DNI bo te były dodane dwa dni po rząd. Nie oczekujcie ode mnie cudów, faktycznie askowicze wiedzą że mam kilka rozdziałów do przodu ale ich nie dodam. 

*Perspektywa Blair*
            Siedziałam na karimacie przy ognisku, trzymając patyka z nadzianymi piankami nad ogniskiem. Koc, którym byłam owinięta dawał mi wystarczająco dużo ciepła abym nie trzęsła się z zimna, a temperatura naprawdę nie była za przyjemna. Do tego wiatr co chwila rozwiewał moje włosy, przeszywając moje ciało zimnymi dreszczami. Za mną stał Land Rover Harry’ego, a sam chłopak łaził po lesie szukając drewna na opał. W życiu nie wpadłabym na pomysł wywiezienia kogokolwiek, kilka tysięcy kilometrów za miasto, by załatwić mu 24 godziny doskonałej rozrywki. Najlepsze jest to, jeszcze wszystko przede mną, a ja już czułam się jak z niebie. W samochodzie spędziliśmy około dwunastu godzin, dzisiaj śpimy na dziko, a potem dwie godziny dalszej drogi i jakaś super niespodzianka naszykowana przez Harry’ego. Po chwili chłopak wyłonił się z lasu niosąc dużo gałęzi w rękach. Większość położył koło ognia, a mniejszą kupkę dorzucił do ogniska po czym usiadł obok mnie.
- Daj trochę koca. – poprosił, a ja podałam mu skrawek materiału. Chłopak owinął nas szczelnie. Uśmiechnęłam się szeroko kiedy poczułam jak chłopak obejmuje mnie ramieniem i przyciąga mocniej do siebie.
- Co dobrego robisz? – zapytał uśmiechając się szeroko, odsłaniając przy tym swoje idealnie białe zęby.
- W cale nie widzisz, że robię pianki. – zaśmiałam się wywracając oczami. – Tylko to znalazłam w twoim samochodzie.
- Otworzyłaś bagażnik? – zapytał.
- Nie dostałam się do niego. Zamknąłeś samochód i zostawiłeś otwarte okno, a bagażnik jest zakratowany. – mruknęłam niezadowolona.
- Mam kurczaka. – powiedział i uśmiechnął się szelmowsko, a ja przysięgam że dostałam palpitacji serca.
- Uwielbiam kurczaki, idź po niego. – wykopałam go spod koca. Po chwili wrócił z ogromnym koszem pełnym jedzenia. Kiedy pokazał mi jego zawartość, oczy miałam wielkości spodków, same moje ulubione rzeczy. Zrobił naleśniki, kurczaka, żelki jogurtowe, nutella, wziął chleb do pysznej czekolady.
- A masz rozpuszczalnik? – zapytałam nadal patrząc do kosza.
- Nie? – spojrzał na mnie pytająco. No tak, nadal byłam w moich ogrodniczkach, ubabrana farbami olejnymi.
- Szkoda. – zaśmiałam się. – Wyglądam jakbym wyszła z buszu. – lekko zaszczękałam zębami.
- Mów jak ci zimno. – ściągnął swoją bluzę i podał mi ją. Było bosko i romantycznie. – Jak ci się podoba?
-Jest świetnie. – założyłam bluzę, która była naprawdę ogromna! Rękawy były bardzo długie a do tego materiał sięgał mi do ud. Wstałam i pokazałam się chłopakowi, po czym pomachałam rękawami jak dziecko.
- Słodko wyglądasz. – uśmiechnął się, a ja się zarumieniłam. Patrzył na mnie tymi ślicznymi zielonymi oczami, jego wzrok przeszywał mnie na wylot. Moje ręce wraz z długimi rękawami powędrowały do twarzy, którą zasłoniły.
- Nie rób tak. – mruknęłam, dalej się zasłaniając.
- Jak? – zapytał zdziwiony.
- Nie patrz tak na mnie. To krępujące. – jęknęłam. – Nie jestem żadną top modelką, żeby się na mnie tak patrzeć. – poczułam jak chłopak odciąga delikatnie moje dłonie od twarzy.
- Nie jesteś top modelką. – powiedział patrząc na mnie.
- Nie. – pokręciłam przecząco głową.
- Żeby się na ciebie patrzeć. – powtórzył moje słowa.
- Nie. – znów pisnęłam cichutko.
- A jak ja chcę? – splótł swoje ręce za moimi plecami, zmniejszając dystans między nami. Miliony motylków latało w moim brzuchu, i miałam wrażenie, że jestem mega czerwona.
- Słodko się rumienisz.  – uśmiechnął się a ja spuściłam głowę, czując że muszę się gdzieś schować. – Hej, Blair. Chcę się na ciebie patrzeć, bo jesteś piękna. Chce patrzeć na ciebie jak się rumienisz, bo robisz to w niesamowicie uroczy sposób. Chcę patrzeć na twoje rysunki, bo masz niesamowity talent. Chcę cię słuchać jak się śmiejesz, bo to najpiękniejszy dźwięk na świecie. Chcę patrzyć jak się złościsz, bo wtedy zabawnie tupiesz nogą. – czemu jak to mówił czułam jak łzy zbierają mi się w kącikach oczu. – Ale nie lubię jak płaczesz. – mruknął nadal patrząc mi w oczy. – Proszę nie płacz. – szepnął.
- Ale…ja…bo…- jąkałam się, nie byłam w stanie wypowiedzieć słowa. – bo…ja…nie…to…z…ze…wzrusze…- poczułam jego malinowe usta na swoich. Westchnęłam głośno, teraz to nie były motylki, to co się działo w moim brzuchu to istne tornado. Włożyłam palce w jego loki, za to on zacieśnił objęcie wokół mojego pasa. Musiałam stanąć na palcach aby było mi wygodniej. Chłopak przygryzł i pociągnął moją dolną wargę. W rewanżu pociągnęłam go za włosy. Nawet nie zauważyłam kiedy jego ręce zacisnęły się na moich pośladkach. Pisnęłam i odskoczyłam od chłopaka.
            W jego oczach widziałam szalone, śmiejące, tańczące iskierki. Gdy tylko się wyszczerzył zobaczyłam te ukochane dołeczki, w które chciałam wsadzić swoje palce. Na moich policzkach pojawił się rumieniec, znowu.
- Mówiłem ci że słodko się rumienisz? – zapytał ciągle się uśmiechając.
- Mówiłeś. – pokiwałam spuszczając głowę w dół.
            Palcem wskazującym podniósł moją brodę. Cmoknął mnie w usta.
- Uśmiechnij się. – uniosłam kąciki ust a chłopak ponownie mnie pocałował. – Tak lepiej. To co zjemy kurczaka? – Jezus Harry zniszczyłeś chwilę.
- Em jasne. – uśmiechnęłam się słabo.
            Jezus czekam na jedno, jedyne pytanie, czy to tak wiele? Westchnęłam ciężko. Zapewne robię sobie tylko głupie nadzieje, a Harry przesiąkł już charakterem mojego brata. Oh, niech no ja cię dorwę Niall, a przysięgam że zabije moimi małymi rękami.
- Jak śpimy? – zapytałam ziewając.
- Ty w samochodzie, a ja tutaj na karimacie. – oznajmił.
- Ale w lesie? Ja nie zasnę sama. – zrobiłam minę zbitego psa.
            Tym działaniem, po piętnastu minutach leżałam w objęciach chłopaka, na tylnych siedzeniach, luksusowego Land Rovera, a jedno z moich marzeń właśnie się spełniało.

***
Wychyliłam się za barierkę wielkiego mostu i popatrzyłam w dół.  Popatrzyłam na Harry’ego to na przepaść, Harry’ego, przepaść.
- Czekaj, czekaj. Mam rozumieć, że wiozłeś mnie tu przez 14 godzin tylko po ty by skoczyć ze mną na bungee? – popatrzyłam na niego jakby uciekł z psychiatryka.
- Tak, tak właśnie. – wypiął dumnie pierś, a ja zachichotałam.
- Jesteś pojebany. – szturchnęłam go w ramię.
- Moja księżniczka przeklina? Nowość. – kurwa powiedział "moja", "moja", właśnie jestem w niebie. Ja pieprzę. Może już umarłam i to tylko dla tego wszystko jest takie idealne? Uszczypnęłam się. Nie, to jednak dzieje się naprawdę, a na moim ramieniu za chwile zrobi się krwiak.
- No popatrz. – zaśmiałam się nerwowo.
- Chodź. – pociągnął mnie w stronę instruktorów
            Zostałam ubrana w szelki, kask i masę różnych rzecz. Facet śmiał się, że nie wiele osób przychodzi skakać o tej porze roku bo woda zimna. No tak, bungee nad wodą. Super. Razem z Harrym zostaliśmy przywiązani do liny.
- Popchnąć was? – zapytał gość.
- Nie trzeba – chłopak powiedział i spojrzał na mnie.
- Ja chyba zejdę – mruknęłam widząc tak wielką wysokość.
- Nie ma mowy. – chłopak skoczył a ja razem za nim. Zaczęłam piszczeć jak nienormalna.
- Nienawidzę cię!!! – krzyknęłam, w rezultacie tego usłyszałam jego śmiech.
            Kiedy lina już się uspokoiła chłopak popatrzył na mnie swoimi szmaragdowymi oczami. Było tak pięknie. Zbliżył się do mnie, splatając razem nasze nogi, aby żadne nie mogło odlecieć w bok. Chwycił moją twarz w dłonie i mocno pocałował.
- Blair… ja chciałem się ciebie zapytać, czy… Czy chcesz być ze mną? – zapytał ledwie słyszalnie i pierwszy raz to on się zarumienił.
- Ja…-zacięłam się, zobaczyłam strach w oczach Harrego, panikę chyba też. – T…tak. – wyjąkałam. Przytuliłam się do niego, czym rozhuśtałam linę. Zaczęliśmy się śmiać.
Chwilę później zostaliśmy wciągnięci na most. Chłopak splótł nasze palce razem, a na moje policzki wlał się delikatny róż. Cmoknął mnie w policzek po czym powoli ruszyliśmy do samochodu. Boże, jeszcze 14 godzin jazdy samochodem z MOIM CHŁOPAKIEM.  Nareszcie wszystko się układa.




20 komentarzy:

  1. Super super super! Chciałabym żeby w następnym rozdziale wydarzyło się coś niesamowicie romantycznego z udziałem Nialla i Winter ale masz już gotowy więc nie naciskam na ciebie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedziałam że w końcu się spikną <3 Widać że na prawdę długo myślałaś jak napisać ten rozdział, jest on bardzo przemyślany i każde słowo ze sobą współgra <3 Rozdział jest na prawdę Genialny i ubóstwiam ten blog <3333

    OdpowiedzUsuń
  4. O jezusie najświętszy! Ten rozdzial jest tak genialny, że aż rzygam tęczą. Najlepszy dla mnie był moment " Nienawidzę cię!!!" Haha to mnie rozwaliło. Fajnie by było gdyby w nastęny rozdziale było dużo Winter i Nialla. Uwielbiam ich. Akcja sie rozwija i to mnie cieszy. Ubóstwiam tego bloga i oczywiście Ciebie! Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa Harry z Blair *.* Ten skok na bungee o jeju :D Chciałabym żeby w następnym rozdziale było dużo Nialla i Winter może nawet jakiś pocaunek (albo coś więcej ^^) Dobra za bardzo się rozmarzyłam haha :D Pozdrowionka <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Aawwwwwwwwwaw <3 Harry i Blair to taka słodka PARA <3<3 !! PARA!! YEAAAHH!! PARA PARA PARAAA! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Awwwww to takie słodkieeeeeee :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie to słodkie! Awww :3 *_* Dziewczyno wiesz jak ja się zakochałam w twoim blogu? Aaaa!! Nie no! Nie mogę, to jest takie śliczne, cudowne! <3 Harryi Blair!! Masz ogromny talen więc pisz, pisz i pisz kochana! <3 Czekam na kolejny rozdział, zobaczymy co następnie wymyślisz!! :P
    Do zobaczenia! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnyyy ♥ kazałas powiedzieć co się NIE podoba moim zdaniem trochę mało o Winter a dużo o Blair ale to może zostać ... Ogólnie to jest świetne i nie ma się czego doczepic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Jeśli chodzi o ten r rozdział słodki . Świetny i jeszcze bym mogła wymieniać :)

      Usuń
  10. kocham ♥ Hazz i Blair są razem <3 czas na Niall'a i Winter ♥ a tak poza tym to szkoda że tylko o Blair była w tym rozdziale, ale i tak świetny ♥ czekam na Niall'a i Winter :3 a bungee ♥ takie romantyczne ;33 może w następnym coś się podzieje między Niallem i Winter ? wszyscy na to czekamy kochana ♥ pisz, bo to jest zajebiste <3 kocham cie ;* ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
    // Zuzu ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Boże to jest takie idealne <3 Twój blog jest tak idealny że w nim wszystko mi się podoba, każdy rozdziała jaki dodasz jest tak perfekcyjny że no <3 Oczekuje tego że rozdziały będą dalej tak idealne jak są <3 Czekam na next :* <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Achh boskie w końcu razem jest dobrze. Fajnie wymyśliłaś z tym bungee. Ogółem rozdział boski i z niecierpliwością czekam na kolejną część <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Super pomysł ze skokiem na bungee! Tak trzymaj! Masz super pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojej nareszcie Blair I Harry są razem nie moglam sie tego doczekac, teraz zostało tylko połączyć w parę Nialla i Winter <3 wgl swietny pomyśl z tym bungee, też bym tak chciała :P kocham to opowiadanie, poleciłam go kolezanka i teraz na każdej przerwie tylko plotkujemy co sie stanie w nastepnym rozdziale i czekamy na nexta i jak się pojawi to od razu jest szał. Także,czekamy na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  15. No nareszcie są razem ♥
    Harry w jest tu taki... taki awwww.
    Oni zdecydowanie będą najsłodszą parą w dziejach :D. Ale swoją drogą to nie zazdroszcze Blair 14 godzin jazdy samochodem i spania wlesie... Chociaż co do noclegu można się zastanowić bo spała z Harrym... Ale to jednak wciąż las.
    Co mi się nie podobało...
    Nic, to fajne że jest perspektywa Blair, po kilku rozdziałach tylko z perspektywą Winter.
    Najlepszy moment.
    Zdecydowanie jak Harry mówi do Blair że chce się na nią patrzeć ♥
    Pozdrawiam i czekam na nn.

    ~OlciaXX

    OdpowiedzUsuń
  16. O jacie! <3 tak szczerze to wole czytać z perspektywy Winter ale też rozdział i tak jest świetny! tak romantyczny Harry ♥ Tylko żeby Niall się napatrzał i zrobił podobnie. byłoby już cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Super ze sa razem! I w jaki sposbob jej to zaproponowal.. slodko ;) zeby tylko Niall jeszcze przejzal na oczy i zapytal o to samo Win to by juz bylo miodzio :D i mogloby byc wiecej o Win ;) oczywiscie rozdzial super :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Jezu cudowny! Mój ulubiony moment to "To co jemy kurczaka?" Taaa harold nasz kochany zjeb xd. Troche mi sie nie spodobało to że ona była ciągle w tych samych ciuchach. Ją nba miejscu Harolda poszłabym po kryjomu do Nialla'a i wzieła jaj ciychy. A naj słodszy moment to wtedy jak ją pocałował na tym bongue (cxy jak to się pisze xd) i sie zapytal czy będą razem. Mam nadzieje że pomogłam i papatki ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. "TO CO JEMY KURCZAKA " TAK HARRY JESTEŚ NAPRAWDĘ ROMANTYCZNY ! :*
    JEJKU *-* JAK JA KOCHAM TEGO BLOGA ! :)
    LOz. JA TAM WYJDĘ ZA MĄŻ ZA TEGO FF !.;) NA PEWNO ! :*
    ROZDZIAŁ JEST NAPRAWDĘ ŚWIETNY TAK JAK WIĘKSZOŚĆ ! :* CO JA PISZE JAK WSZYSTKIE ! :*
    BLAIR I HARRY SĄ PARĄ !
    JESZCZE TYLKO WINTER I NIALL !

    OdpowiedzUsuń