Z dedykacją dla LUSI która ma dzisiaj imieniny, wszystkiego naj skarbie i żebyś wyszła za mąż za jednego z 1D (Niall jest mój, nawet nie podchodź do niego <33)
No i tak to było. Cały marzec zleciał w taki sposób. Rano
pobudka, dwie lekcje w szkole, potem trenowałam na Sali, wieczorami Niall robił
mi masarze, które odbywały się zaraz po kąpielach lodowych. W końcu przestałam
chodzić jak pokaleczona. Każdego wieczora kłóciłam się z mamą o to że NIE będę
z Niallem, ale do niej nic nie docierało, cóż zrobić. Do godziny dwunastej w
nocy gadałam z Mią i Lilah. Oczywiście było ‘sto pytań do’ o Nialla. W weekendy
za to byłam systematycznie budzona przed wschodem słonica. Niall planował tak
dzień że zawsze wracając do domu zasypiałam w samochodzie i ten zanosił mnie do
sypialni. Oczywiście nie możemy zapomnieć o uporczywych malinkach
blondyna…kilka dość niekomfortowych sytuacji, które zdarzały się coraz częściej
-Mama miała kolejne argumenty do tego byśmy byli razem - Oczywiście któreś z
nas w bardzo w głupi sposób odwracało uwagę od tego co się wydarzyło przed
chwilą. Cóż nie mogę też powiedzieć, że nie zżyłam się z chłopakiem.
Czasem
się denerwowałam jak chodził na wyścigi i razem z Blair siedziałyśmy w kuchni
Hornów stukając paznokciami o blat, czekając na Mopa i Dupka. Niby z Blair i
Summer, która zmywała się po szóstej, robiłyśmy Taco, ale nie miałyśmy apetytu
żeby jeść, najczęściej jedliśmy je w czwórkę. Oczywiście niezwykle mądra Blair
nie przyznała się jeszcze Niallowi, że chodzi z Harrym. Niall zawsze się śmiał
z tego kiedy patrzyliśmy na wschód słońca, czyli co tydzień.
- Zastanawiam się kiedy ci to powie. – mruknęłam do niego.
Chłopak zatrzymał się przy Sali od chemii. – Ej, miałeś mnie zanieść na salę
gimnastyczną. – zbuntowałam się. Trzymał
mnie na plecach i nie zamierzał puszczać. – Jeżeli tylko twoje palce zetkną się
z moimi pośladkami, pożałujesz.
- Że tak? – Przesunął ręce na moją pupę i ścisną za
pośladki.
Pisnęłam
i zeskoczyłam z niego. Dupek. Spojrzałam na niego wściekłym wzrokiem. Mogłam go
teraz zabić, przy ludziach. Nienawidziłam kiedy robił takie rzeczy, a robił je coraz częściej.
Obróciłam
się na pięcie z zamiarem odejścia ale chwycił mnie za rękę.
- No kangurku, nie obrażaj się.
- Zachowujesz się jak dupek. – odwróciłam się do niego.
- Ty jak suka.
- Mam powód. – burknęłam patrząc w jego oczy.
- No słucham.
- Mam okres. – uśmiechnęłam się triumfalnie
- Wygrałaś, a teraz chodź musisz mi pomóc napisać chemię.
– wepchnął mnie do klasy. Usiedliśmy w ostatniej ławce w klasie. Standardowo
byłam przygotowana, kiedy popatrzyłam na arkusz testu uśmiechnęłam się pod
nosem. Wszystko było takie proste. Zaczęłam rozpisywać dysocjacje, wzory sumaryczne
i strukturalne. Skończyłam po pięciu minutach, przesunęłam kartkę w stronę
Nialla.
Szło nam
nie źle, nasze sprawdziany zawsze tak wyglądały. Ten sprawdzian też by nam się
udał gdyby nie Stella.
- Proszę pani! Niall ściąga od Winter! – suka jebana,
myślałam że ją rozszarpie gdy powiedziała te słowa. Chciałam się na nią rzucić.
W myślach zamknęłam ją w komorze o dużym ciśnieniu. Wybuchła na wszystkie
możliwe strony a ja skakałam z radości ze tak szurnięta dziwka zniknęła.
- Horan! Jonhson! Koza po lekcjach! – krzyknęła zabierając
nam kartki. Przewróciłam oczami.
***
Okazało się ze w kozie wylądowaliśmy tylko we dwójkę.
Dzisiaj nauczyciele popuścili chyba wszystkim z wyjątkiem naszej dwójki.
Czekała nas dwugodzinna odsiadka w Sali matematycznej. Stukałam palcami o ławkę
a Niall kiwał się na krześle.
- Boż…suka. – moja głowa zjechała w ręki o huknęłam głową
o blat ławki. – Aj! – pisnęłam cicho.
- Hej wszystko w porządku? – widziałam że blondyna ta
sytuacja bawiła ale powstrzymał się i wyłącznie do szerokiego uśmiechu.
- Nie…boli.
- Podmuchać jak dziecku? – zapytał.
- Tak. – wydęłam usta. – I jeszcze pocałuj. – pokazałam mu
język.
Zaczął
dmuchać po moim czole, szubko cmokną mnie w guza. Wstałam z ławki i zaczęłam
bazgrać coś na tablicy. Po chwili stanęłam obok i policzyłam poziome kreski.
- Gramy w wisielca! Co tu jest napisane? – zapytałam.
- Dupek.
- Ej! Skąd wiedziałeś?
- Ciebie łatwo rozgryźć. Za często mnie tak nazywasz.
- Ale nie jesteś zły? – zrobiłam dziubek.
- Nie, oczywiście że nie, na takiego słodkiego kangurka
jak ty?
- Nie jestem słodka. – burknęłam wpisując wyraz w luki.
- No w cale.
Chłopak
podszedł do mnie i chwycił za kredę. Zaczął rysować po tablicy. Narysował tyłek
i podpisał moim imieniem.
- Dupek. – zaśmiałam się i narysowałam mikroskopijnego
kutasa, pod nim widniał napis Niall. Zaczęłam się śmiać. Na tablicy pojawiało
się co raz to więcej złośliwych rysunków. W końcu brakło nam miejsca.
- Ej kto dzisiaj pilnuje?
- Nie wiem. – odparłam.
- Spieprzamy? – zapytał patrząc na mnie wyczekująco.
- Dobra. – przytaknęłam.
Zabraliśmy
nasze plecaki. Niall uchylił lekko drzwi i wychylił głowę. Cicho
przemieszczaliśmy się korytarzami pustej szkoły. Niall nagle zatrzymał się na
krzyżówce korytarzy i wpadłam na niego.
- Co jest? – zapytałam szeptem.
- Spierdalamy. – pociągnął mnie za rękę. Nagle minęliśmy
zdezorientowanego woźnego, który po chwili zaczął nas gonić. Nie mogłam
powstrzymać śmiechu. Horan też. Wydostaliśmy się z budynku. Dosłownie
wskoczyliśmy do samochodu Nialla.
- Piona. – przybiłam chłopakowi piątkę. Przez całą drogę
się śmialiśmy z naszego genialnego planu ucieczki.
Weszliśmy
do domu blondyna. Chłopak przepuścił mnie korytarzem a gdy weszłam do salony
stanęłam jak wryta. Po chwili Niall stanął z równie głupią miną co ja. W sumie
oboje wiemy że Blair i Harry są razem ale kurczę, nich sobie lecą w ślinę u
niej w pokoju.
- Ehm! – odkaszlnęłam a para gołąbków oderwała się od
siebie. Blair od razu zrobiła wielkie oczy, Harry odwrócił głowę tylko byleby
nie patrzeć na Nialla.
- Niall bo to nie tak…bo…ja…my…- blondynka nie mogła się
wysłowić.
- No to jak? – zapytał.
- No bo…my jesteśmy razem.
Niall
miał poważną minę a ja nie mogłam wytrzymać, widząc jak stara się nie śmiać.
Mieliśmy dzisiaj strasznie dużą fazę. W końcu nie wytrzymałam i wybuchłam
śmiechem. Nie mogąc nabrać powietrza zaczęłam się zwijać. Blair patrzyła na
mnie zdezorientowana, w końcu Harry również postanowił się na mnie popatrzeć.
Niall w
końcu się uśmiechnął a ja musiałam się o niego oprzeć bo nie trzymałam
równowagi.
- Hahahha, stary piona, nie mogę. Nie wybuchnąć śmiechem.
Hardkor – przybiłam mu piątkę. – Kura dwa miesiące, no nieźle. – otarłam łzy z
kącików oczu.
- To ty wiesz. – Blair popatrzyła na swojego brata.
- Od samego początku.
- I nie jesteś zły?
- O to że jesteś szczęśliwa? Nie ma mowy.
Blair
podbiegła do Nialla i się do niego przytuliła. Zrobiłam takie głośne
„Awww”. Zakryłam dłońmi usta. Miałam też
ochotę się przytulić. Podreptałam do rodzeństwa i objęłam ich ramionami.
- Ja też chcę. – zaśmiałam się. Czasem jak mam okres po
prostu wali mi na mózg. W końcu postawiliśmy na wieczór filmowy w czwórkę. Ja z
Niallem zajęliśmy całą kanapę a nasze gołąbki musiały zadowolić się dywanem na
podłodze. Oczywiście film był tak słaby że zasnęłam z głową na torsie Nialla
PRZEPRASZAM ŻE TAKI KRÓTKI :C I NUDNY
NIEEEEE WIEMMM kiedy next. Nie mam napisanego więc musicie poczekać aż napiszę - Śnieżka
Bardzo dziękuje za życzenia! Jesteś kochana a rozdział jest cudowny! Jak zawsze... A no i jeszcze jedno...musisz się podzielić chyba ze mną Niallem...Nie masz wyjścia! Jeszcze raz dziękuje za życzenia i dedykację ! Życze weny i pozdrawiam / Lusia :)
OdpowiedzUsuńAww *O*
OdpowiedzUsuńJak słodko <3
Kocham Cię <3
Pozdrawiam i życzę weny <3
Boskie <3 Najlepszy moment z tym jak Niall się dowiaduje o tym że Blair jest z Harry'm po prostu nie mogę sama się śmieje :) Uwielbiam twoje imaginy <3
OdpowiedzUsuńHahaha świetne i ten moment gdy Winter i Niall spierdalają z kozy o i jeszcze tablica tak to było najlepsze. Z niecierpliwością czekam na następny rozdział :-)
OdpowiedzUsuńTo takie słodkie! awwwww! *.* oni są dla siebie stworzeni! kocham to
OdpowiedzUsuńBoże cudny <3 Ja chce więcej <3 Kocham czekam na next <3
OdpowiedzUsuńnudny? jest zajebisty^^
OdpowiedzUsuńniech w końcu sie pocałują *-*
czekam na next :)
oby pojawił się jak najszybciej :)
Świetnyyy ♥ czekam aż dodasz następny ♥
OdpowiedzUsuńOjej... Taki słodki <33 aww wcale nie jest nudny! Jejciu *.*
OdpowiedzUsuńNEXT!
OdpowiedzUsuń